Objechałem dzisiaj kawałek Słowacji, serpentyny itp. W domu zerknąłem na tylną oponę i zostaje mi jakieś 1,5cm z każdej strony nie ruszone, a miałem wrażenie że kładę się już dość mocno .
Czy podczas normalnej jazdy turystycznej po drogach publicznych bez przeginania można zamknąć opony w bandicie?
Jak u Was wygląda tylna oponka?
Ostatnio edytowany przez mario (2008-05-10 21:35:30)
Offline
1. zależy od opon;
2. można ale tylko na sprawdzonych trasach (nie wytarty asfalt, bez niespodzianek);
3. jazda turystyczna to nie sport, trzeba zostawić sobie jakiś zapas bezpieczeństwa, tym bardziej w nieznanym terenie, to nie tor wyścigowy;
4. w znanym terenie składam się dość mocno, ale zawsze zostawiam sobie margines bezpieczeństwa, szkoda życia, zdrowia i maszyny...
Offline
OK to dla mnie zrozumiałe, z resztą jak pisałem chodzi mi o jazdę bez przeginania.
A tak ja zasadzie sondy ile Wam zostaje krawędzi opony, z której nie korzystacie w normalnej jeździe turystycznej???
Offline
Użytkownik
na podkarpaciu to cghyba jest tych zakretow troche wiec mozna by bylo zamknac ,ale jak juzpowiedziano przy znajomosci terenu .przy moich terenach jestem mistrzem dlugich prostych ,ale smigalem raz z kumplem we francji i tam dalo rade zamknac .najpierw jednak patrzylem jak to robi ten kumpel .a skoro on moze to ja tez wiec sie kladlem prawie do ziemi..
Offline
tą krawędź opony z której nie korzystamy, nazywają paskiem strachu chyba nie warto na siłę tego zdzierać, może boleć, tak jak koledzy piszą, dobry asfalt, znany kawałek drogi i można próbować, można też polatać za kimś bardziej doświadczonym, który zna trasę, wie gdzie jest do hamowanie, gdzie złożenie, gdzie wyjście z zakrętu, przyśpieszenie itp. warto trochę teorii najpierw łyknąć za nim się zacznie zamykać oponkę
chyba że metodą prób i błędów..., oczywiście jest to moje zdanie i nie trzeba się z tym zgadzać
u jednych widziałem 5 mm u innych 1,5 cm, jakie to ma znaczenie ? ja swoje ostatnie oponki zamknąłem.... w piwnicy bo były zdarte
Offline
Użytkownik
mi zostaje chyba z 1.5-2cm ale narazie nie planuje ich zamykac do czasu az bede mial kompletne kombi
Offline
melduję że przy seryjnym wydechu nie da się zamknąć prawej strony Battlaxa020 (tłumik szlifuje o asfalt) natomiast z drugiej strony mimo zeszlifowanego podnóżka nie udało mi się jak dotąd zamknąć strony lewej - przeszkadza mocowanie stopki bocznej z jednej i z drugiej strony do pełni szczęścia (lub nieszczęścia) brakuje ok 3 - 4mm....
mówimy o modelu po 2000ym i 180ce na tyle, z przodu (testowane były kolejno: Misiek100X, 2xBT020 i teraz BT021) zostaje zawsze ze 4mm
nie wiem jak 160 w b6 ale jak Ci zostaje 1,5 - 2cm(!) to znaczy że największa zabawa jeszcze przed tobą....
tak jak wcześniej pisano - grubsze akcje tylko na znajomych drogach+najlepiej przejazd kontrolny i stopniowo coraz szybciej a co za tym idzie niżej - najważniejsze to duuużo ćwiczyć
a no i najważniejsze NIC NA SIŁĘ - nie próbuj za wszelką cenę zamknąć opony - niech to nigdy nie będzie celem samym w sobie - dobrze jest oczywiście wiedzieć, że ma się zapas w razie jakiejś sytuacji podbramkowej - wiele osób w panice wybiera opcję "rów" zamiast podjąć próbę pełnego wykorzystania przyczepności swoich opon dlatego dobrze jest wiedzieć na ile można sobie pozwolić zanim się właśnie zacznie szlifować tłumikiem i nie wpadać w niepotrzebny popłoch skrawając o asfalt lewy podnóżek
Offline
i ja mam z centymetr zapasu
Offline
nie tam żebym szukał taniej sensacji od razu ale coś z tego wyszło grubszego czy tylko kumpel bez szwanku?
Offline
Użytkownik
Mnie również brakuje jakichś 2 cm.
Ale jeżdżę właściwie tylko turystycznie lub do pracy.
A ćwiczenie zamykania... czy nie najlepsze jest jakieś rondo bez ruchu ulicznego? Widać, co się dzieje "za zakrętem" no i mamy pełną powtarzalność okoliczności. Do tego łuk jest bardzo długi i można bawić się prędkością.
Offline
Użytkownik
hehe prosze sie nie smiac z moich 1.5-2cm
jak bede mial cos wiecej niz dzinsy na tylku to bede myslal o tym zeby przerobic cm na mm
na moich oponach sa jeszcze te takie fabryczne farfocle na bokach bo poprzedni wlasciciel(e) najprawdopodobniej byli przerazeni mysla o tym ze motocykl sie sklada w zakrety, takze powoli drobnymi krokami.
mam jeszcze pytanko w kwestii formalnej skoro opona jest fabrycznie smarowana czyms tam co ja konserwuje jak lezy to czy nie jest tak ze na tych czesciach niezamnknietych (nieuzywanych) dalej pozostaje ta sliska warstwa i zamykanie opon ma jeszcze dodatkowego bonusa w postaci zmiany przyczepnosci (jest w koncu rowniez mniejsza temperatura niz pozostalej czesci opony) ?
Ostatnio edytowany przez serch (2008-05-12 17:56:07)
Offline
Użytkownik
Ha! Ja jakiś czas temu zamknąłem swoje stare opony... w garażu
Offline